Tani elektroniczny zapłon do Jawy czyli "ZRÓB TO SAM"
Każdy kto jeździł kiedyś Jawą na pewno miał problemy z zapłonem .Chodzi tu przede wszystkim o konieczność częstej jego kontroli dla uzyskania jakiegoś przyzwoitego zużycia paliwa . Jakiś czas temu na pl.rec.motocykle był opisywany oryginalny czeski zapłon. Niestety jest on drogi i w żadnym sklepie nie mogłem go dostać (nawet na zamówienie) . Skłoniło mnie to do pokombinowania. Na opisywanym układzie zrobiłem ok. 3 tyś. km .Wystąpiła tylko jedna usterka polegająca na rozklejeniu się "impulsatora" . Nastąpiło to przy obrotach maksymalnych .Prawdopodobnie zawinił klej. Przy ostatniej kontroli zużycia paliwa wyniosło ono 4,2 l na 100km przy średnich prędkościach ok. 80-90km .Motocykl był z wózkiem bocznym !!!.Więc solo zużycie powinno być nawet niższe . Zamieszczona tu propozycja odnosi się nie tylko do Jawy ,ale może być pomocna do przeróbek innych motocykli.
Jak widać na zdjęciu zastosowałem dwubiegunową używaną cewkę od "malucha" . Ważne aby był to ten model .Okrągłą cewkę trudno zmieścić pod bakiem. Moduł zapłonowy jest od "Poloneza" .Kupiłem nowy w sklepie .Wziąłem najtańszy za 52zł.Podłączenie nie wymaga żadnych przeróbek .Należy tylko dodać jeden kabel łączący moduł z masą (niebieski kabel na zdjęciu). Moduł połączyłem wg schematu na opakowaniu. Do podłączenia czujnika używamy kabli które szły do przerywaczy. Cewka daje iskrę jednocześnie na dwa cylindry ,ale podobnie jak w "maluchu" nie ma z tego powodu żadnych problemów.
Czujnik został wykonany z cewki wyciągniętej z małego 12V przekaźnika. Ważne aby wymontować ją z kawałkiem blaszki do której jest przymocowana. Ułatwi nam to późniejsze przymocowanie jej do stojana. Do końcówek cewki dolutowujemy kable i całość koniecznie smarujemy klejem !!!Drut z jakiego jest wykonana cewka jest bardzo cienki i łatwo ulega uszkodzeniu. Mi udało się złożyć ten czujnik dopiero z piątego przekaźnika :-) .Jest to najdelikatniejsza część układu .Cewkę montujemy w taki sposób do stojana aby umożliwić regulację odległości cewki od "impulsatora".
Sposób podłączenia tego czujnika nie jest obojętny .Iskra jest przy dowolnym podłączeniu ,ale jeśli motocykl nie chce zapalić należy obrócić kable. Nie potrafię tego wyjaśnić. Popuszczenie widocznych na zdjęciu śrub umożliwia dosunięcie cewki do "impulsatora". Odległość cewki od "języczków" u mnie wynosi ok. 2mm. Ale podobno im mniejsza tym lepiej. U mnie trochę bije "impulsator" więc zejście poniżej tych 2mm mogło by się źle skończyć.
Widok jest "do góry nogami"
"Impulsator" został zrobiony z magnesu małego głośnika. Został on naklejony na na z toczoną krzywkę .Z kolei na magnes został przyklejony plastikowy pierścień do którego przykręcona jest stalowa blacha. Zamocowanie blachy umożliwia zmianę konta wyprzedzenia zapłonu. Impuls zapłonu dają dwa zagięte "języczki" przestawione o 180 stopni.
W swoim układzie zastosowałem dodatkowo płytkę od MZ ES 250 z odśrodkowym regulatorem kąta zapłonu. W tej chwili nie działa on. Nie mam oryginalnych sprężynek do niego.
Do dokładnego ustawienia zapłonu potrzebny jest stroboskop. Ja ustawiałem zapłon w ten sposób aby przy 2.7mm przed GMP "języczek" mijał cewkę.
WADY:
Przyjąłem że wał przestawiony jest dokładnie o 180 st. co niekoniecznie musi być prawdą .W takim przypadku wyprzedzenie zapłonu na lewym i prawym cylindrze nie będzie równe. Należało by dla każdego cylindra zastosować oddzielny moduł i czujnik ,ale to komplikuje układ .
Ponadto gdyby przypadkiem coś padło to nie wrócimy do domu na jednym cylindrze jak przy klasycznym układzie zapłonowym.